Chrzanów

Nieoczekiwany prezent od losu, prawie cała wolna niedziela, więc trochę sobie pojeżdżę. Wycieczka turystyczna z cyklu "Tam mnie jeszcze nie było" bo wyjazdy w nieznane są najbardziej ciekawe. Początkowo trasa bardzo dobrze znana kierunek Jaworzno przez Niegowonice, Sosnowiec Maczki, przed Jaworznem obwodnicą na Jeziorki, Balin Duży. 


Przerwa śniadaniowa przed Muzeum im. Ireny i Mieczysława Mazarakich
Na Chrzanowskim rynku






Każdemu gorąco, kąpiel w miejskiej fontannie 


Pokręciłem się po rynku i okolicy i droga powrotna przez Balin Mały, a przed Jeziorkami w lewo na Byczyne, a tam siedlisko dziko żyjących chomików. Udało się zrobić zdjęcie, żaden się na mnie nie rzucił 

Dalej przez Jeleń, Jaworzno z wizytą na rynku i przerwą na lodowy deser


Geosfera, na zwiedzanie przyjadę innym razem, wycieczkę uważam za całkiem udaną pierwsze w tym roku ponad 100km temperatura 33°C trochę mnie umęczyła